Powrót do strony Blog
30 czerwca 2022


Terapia uspokajająca i rozwijająca dla dzieci nerwicowych

Ubocznym „produktem” wysokiej konsumpcji i coraz wyższego standardu życia jest m.in. nerwowość u dzieci. Obecnie często można zaobserwować w miejscach publicznych dzieci, które próbują wymuszać (przeważnie skutecznie) zakup zabawek czy słodyczy. Również w sytuacjach szkolnych dzieci, które nie potrafią poczekać na swoją kolej albo uważają, że coś im się należy bardziej niż innym dzieciom potrafią być agresywne i jednocześnie nie widzą w tym nic złego. W dużej mierze to zasługa dorosłych, którzy również są dużo bardziej agresywni, a dzieci świetnie modelują zachowania dorosłych i kopiują te, które są im w danym momencie potrzebne. Jednocześnie już wielokrotnie udowodniono w badaniach naukowych, że zachowania negatywne wywołuje się dużo łatwiej niż pozytywne, dlatego uważam, że jest z agresją i nerwowością u dzieci spory problem.

Dość łatwym do zastosowania sposobem na obniżenie nerwowości i agresji u dzieci jest terapia uspokajająca Janiny Magurskiej. Tak naprawdę każdy rodzic czy nauczyciel jest w stanie zastosować przynajmniej cześć z tych metod[1].

Głównym założeniem tej metody jest zaspokojenie u dziecka potrzeby samorealizacji, tj. rozwoju wszystkich jego możliwości. Metoda Janiny Magnuskiej, zwana również terapią uspokajającą i rozwijającą, ma na celu stymulowanie rozwoju i kształtowanie osobowości dziecka poprzez ogólne uspokojenie układu nerwowego, wprowadzenie długotrwałych okresów koncentracji, rozwijanie logicznego myślenia np. przez układanie albumów, historyjek obrazkowych, co zmusza do porównywania, klasyfikowania, segregowania, analizę wzrokową, poprzez kopiowanie i odwzorowywanie rysunków z coraz większą dbałością o szczegóły, zwiększanie sprawności manualnej np. poprzez zajęcia wymagające coraz bardziej precyzyjnych ruchów, kształtowanie kontroli nad wykonywanymi czynnościami, nawiązanie dobrego i mocnego kontaktu z otaczającą rzeczywistością oraz kształtowanie pozytywnego nastawienia do wykonywanej pracy i otoczenia, w jakim dziecko się znajduje. W metodzie tej szczególny nacisk kładzie się na wykształcenie u dziecka przekonania, że to, co robi, przyniesie mu satysfakcję.

Najbardziej charakterystyczne cele terapii zakładają:

  • Ogólne uspokojenie układu nerwowego, przywrócenie równowagi psychicznej, doprowadzenie do właściwych wyładowań twórczości dziecka w celowym działaniu.
  • Doprowadzenie do coraz dłuższych okresów koncentrowania uwagi, a przez to poprawy uważności, relacji w zespole i możliwości wykonywania zadań
  • Rozwijanie logicznego myślenia przez obserwowanie, porównywanie, segregowanie, klasyfikowanie - przy układaniu i wykonywaniu różnych ćwiczeń np. tworzenia albumów, budowania figur i przedmiotów za pomocą kształtów odbitych w tuszu.
  • Wyrabianie analizy wzrokowej przez kopiowanie i odwzorowywanie rysunków i kształtów z  coraz większą ilością drobnych szczegółów oraz obserwowanie połączone z porównywaniem , szukaniem podobieństw i różnic, a także obserwacji i odpowiedniego reagowania na pracę osób znajdujących się w tej samej klasie np. zrozumienie, że ktoś pracuje szybciej, albo jest bardziej precyzyjny ode mnie.
  • Przyzwyczajanie dzieci do samokontroli czynności.
  • Wytwarzanie dobrego kontaktu z rzeczywistością przez planowane rozwijanie zainteresowań.
  • - Kształtowanie pozytywnego stosunku do otoczenia i do pracy.

 

Ważne, aby osoba prowadząca ćwiczenie pobudzała zainteresowanie dziecka i zmobilizować je do pracy, czyli przekonać je, że dane ćwiczenie i działanie ma sens. Ćwiczenie musi być ciekawe, bo to dziecko tak naprawdę decyduje, czy zaangażuje się w daną formę, czy tylko będzie biernie wykonywać zadane treści. Aby zajęcia były skuteczna potrzebna jest wewnętrzna motywacja dziecka do pracy, oczywiście uczestnik nie musi wiedzieć jakie są szczegółowe założenia ćwiczenia. On ma być tylko i aż aktywny wtedy terapia będzie skuteczna. Uczniowie pracujący podczas zajęć terapeutycznych ważne, aby wytwarzali wytwory od początku do końca, nie zniechęcali się, ani nie odkładali dokończenia ćwiczenia na później i np. nie zaczynali nowego ćwiczenia. Dzieci często zniechęcają się gdy widzą, że coś im nie wychodzi, albo nie wiedzą sensu. Czasem ćwiczenie jest po prostu za długie. W terapii uspokajającej i rozwijającej długość i jakość ćwiczeń dostosowana jest do dzieci. Jednocześnie nawet nie do końca poprawnie wykonane ćwiczenie jest dobre z punktu widzenia terapeutycznego, ponieważ wskazuje prowadzącemu z jakimi trudnościami boryka się uczestnik i co jeszcze można zrobić, żeby poprawić jego funkcjonowanie.

Dziecko potrzebuje sukcesu i sprawczości. Te dwa punktu odniesienia zawsze będą powodowały chęć powtórzenia zadania i miłych skojarzeń z tym związanych. Warto poświęcić trochę czasu i wejść w świat dziecka i jego obrazów. Zbudujemy dzięki temu silne powiązania i wspólne wspomnienia, które zawsze można wykorzystać w sytuacjach trudnych i nawrotów nerwowości i agresji. Swego rodzaju sukcesem będzie już sama możliwość nauczenia się i nazywania emocji, a więc rozwój emocjonalny i społeczny dziecka.

 

 

 

 

[1] Teresa Danielewicz, Anna Koźmińska, Janina Magurska, Terapia uspokajająca i rozwijająca dla dzieci nerwicowych i dyslektycznych - metoda leczniczo-pedagogiczna, Warszawa 1981.

 

autor: Krystian Sroka