Spójrzmy jednak na te cudowne lata z trochę innej perspektywy.
Dzieciństwo w latach 80 czy 90 zeszłego stulecia to czas spędzony głównie według podwórkowych zasad życia.
Poranna pobudka, mycie zębów, plecak, kromka chleba zjedzona w locie albo po drodze do szkoły i szybki bieg, żeby się nie spóźnić „do budy”. Koniec lekcji ok 13:30 ale potem jeszcze mecz piłki nożnej z kolegami na szkolnym podwórku. Gra trwała do pierwszej dziury w nowych sztruksach albo pobrudzenia białej koszulki, co oznaczało kłopoty w domu.
Po powrocie ok 15:00 szybkie odrabianie lekcji, schowanie brudnej koszulki, spakowanie się na jutro, zaścielenie łóżka z rana, pochłonięcie schabowego z ziemniakami i już o 16:00 byliśmy na podwórku.
A tam? Przygody, rozmowy, rozgrywki ,bójki, wyzwiska, dachy, śmietniki, rowery, jeziora i tak dalej.
Potem wystarczyło już tylko wrócić wieczorem o wyznaczonej godzinie, nie mieć żadnych siniaków, nie zgubić kluczy od domu, szybka kąpiel i kolejny wspaniały dzień za nami.
A gdzie cykliczne spotkania rodzinne z dzisiejszej Pozytywnej Dyscypliny?
Jesper Juul powiedział kiedyś, że” Rodzina to miejsce, w którym dzieci zdobywają umiejętności społeczne znacznie wykraczające poza samo odkurzanie czy zmywanie naczyń”.
W którym momencie tamtych dni rozmawialiśmy z rodzicami o emocjach, ekonomii, marzeniach?
Jak się ma dzisiejsze podejście do budowania relacji z czasami, kiedy najważniejszą zasadą było nie robić problemów: zjeść warzywa do obiadu, odrobić lekcje, wrócić wieczorem na czas.
Z rodzicami można było całymi dniami zamienić tylko 3 zdania.
Edukacja seksualna, asertywność, komunikacja interpersonalna czy radzenie sobie ze stresem to wiedza i umiejętności, w których ekspertami byli starsi koledzy z podwórka.
Dzisiaj, w dobie Internetu i multimediów zamiast kaskadowej edukacji podwórkowej, rola ta wraca do rodziny. Pojawia się tylko pytanie, skąd my jako rodzice mamy wiedzieć jak to robić?
Tego przy trzepaku nie przegadaliśmy!
Na szczęście z pomocą przychodzą kolorowe czasy warsztatów, podcastów czy książek wspierających rodziców w tym życiowym wyzwaniu.
Czasy, kiedy boisko i ławeczka było centrum młodzieżowego wszechświata już dawno za nami. Zastanawiam się jedynie, jakby wyglądał nasz dzień życia, gdybyśmy już w latach 80/90 mieli Internet mobilny, smartfony czy playstation 5. Ilu z nas tak naprawdę grałoby na podwórku w „grzyba” pilnikiem a ilu w Wiedźmina 3 w swoim pokoju.
Jak wyglądałby nasz dzień, gdyby zamiast krzyków domowych i pretensji o nasze błędy rodzice zadawali pytania pełne ciekawości i zapraszali nas do planszówek i wspólnych podróży.
Oczywiście takie domy również istniały w tamtych latach ale podobnie jak Internet, który też już działał na świecie, było to raczej rzadkie zjawisko w naszej rzeczywistości.
Nie popadajmy zatem w stan, w którym tak łatwo jest oceniać czy komentować dzisiejsze dzieci i młodzież, tylko dlatego, że sami nie musieliśmy się mierzyć z ich zagrożeniami.
Te cudowne lata to również okres, w którym widok ojca bijącego dziecko w centrum miasta był akceptowalny jak zabranie dziecku połowy pieniędzy z komunii.
Dzisiaj przemoc rodzicielska dalej stanowi problem ale wydaje się, że jego skala jest nieporównywalna do czasów „pasem i klapsem” płynących. Nie wszystko było jednak lepsze…
Dlatego właśnie tak ważne jest, aby spojrzeć na proces wychowywania przez pryzmat czasu.
Zrozumieć, że dzisiejsze dzieci i młodzież nie mają ani trudniej ani łatwiej, mają inne szanse i inne zagrożenia. A w tych nowych czasach, my nie możemy pozostać starymi rodzicami, musimy podążać za zmianami, aktualizować się z dziecięcymi potrzebami, być czujnymi i uważnymi dorosłymi.
Dzisiaj to my jesteśmy a przynajmniej możemy być ekspertami dla naszych dzieci i jedyny powód, dla którego dziecko miałyby korzystać z sieci zamiast z nas pytając o życie to taki, że z tego prawa nie skorzystaliśmy.
Bądźmy odważni i uważni – dzisiejsze trzepaki mogą być wszędzie.
Wychowanie z Pomysłem - Patryk Podraza
Patryk Podraza - pedagog specjalny, trener, moderator, animator społeczny, terapeuta.
Od wielu lat zajmuje się z szerokorozumianym wsparciem dzieci, młodzieży oraz rodzin.
Na co dzień ojciec trzech wspaniałych synów i nienajgorszy mąż jeszcze wspanialszej żony.
Pasjonat molosów, morsowania, wysiłku ale przede wszystkim zmian życiowych.
Twórca wielu autorskich szkoleń, które cieszą się pozytywnymi rekomendacjami oraz trwałymi relacjami z ich uczestnikami. Wychowanie z Pomysłem- Patryk Podraza