Powrót do strony Blog
14 września 2020


Nowy spot, stare problemy

Znana PR-owa zasada mówi: "Nieważne jak mówią, ważne, aby nie przekręcili nazwy" Wydaje się, że w tym przypadku bardzo się to sprawdza.

Od kilku dniu w sieci jest, nowy promocyjny spot Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Niby nic takiego, a jednak sprawa odbiła się szerokim echem w mediach nie tylko społecznościowych. Wszystko za sprawą wielokulturowości. Ta wciąż, jak widać zaskakuje i wywołuje społeczną dyskusję.

 

 Otóż głównymi bohaterami trwającego nieco ponad minutę filmiku są: Nigeryjczyk, tatuażystka, Koreańczyk, Ślązaczka i gej. Są to pracownicy, studenci, ludzie na co dzień związani ze śląską uczelnią o różnych poglądach, wyznaniach, kolorze skóry czy orientacji. Wystąpili w prostym przekazie, który najkrócej można streścić jako dostępność i otwartość swojej  uczelni dla wszystkich. Wskazuje na to zresztą, już sam tytuł spotu: „Uniwersytet to dobre miejsce. Dla każdego”  - dobre, czyli takie, które nikogo nie dyskryminuje.

 Idea i przesłanie bardzo słuszne. Wszyscy się z tym zgodzą. Skąd zatem to poruszenie i dyskusja wokół tego filmiku?  Jaki czynnik zszokował, tym samym uruchamiając dyskusję o sensowności tego spotu? Czy to był kolor skóry, zainteresowania czy może orientacja jednego z bohaterów?

 

 W Internecie można przeczytać zarówno pochlebne jak i nieprzychylne komentarze. Dla jednych ten film jest prowokacją i szukaniem sensacji. Zwykłą, ostentacyjną próbą manifestacji siebie. Zwolennicy podkreślają hasła o równouprawnieniu i przeciwdziałaniu dyskryminacji. Dalej czytamy, że uczelnia nie pokazała dorobku naukowego, czy osiągnięć swoich studentów, tylko skupiła się na dość szablonowym przekazie.

 

Uniwersytecki spot, zyskał bardzo dużą popularność. Wielokrotnie został przez użytkowników mediów społecznościowych udostępniony. Podkreślano, że w końcu ktoś zauważył, że uczelnia to nie tylko nauka, ale właśnie cała społeczność o różnych poglądach. Uczelnia jest przecież  różnorodna a przynajmniej taka powinna być.

 Spot rozgrzał na nowo dyskusję o wielokulturowości, a co za tym idzie o dyskryminacji ludzi ze względu na przekonania czy poglądy. Świadczy to jednak o tym, że nadal jako społeczeństwo nie potrafimy bez emocji podejść do TAKIEGO  tematu.

 

Lubimy przypinać łatki, wydawać opinie, wdawać się w komentarze, osądzać. Lubimy także przekonywać do swoich poglądów i racji. Lubimy forsować jedną tylko znaną nam prawdę.  Nawet można byłoby to zrozumieć, gdyby chociaż połowa z tym komentujących myślała o rozpoczęciu studiów w Katowicach. Rzeczywistość jest chyba inna. Większość zdała już dawno swój indeks w dziekanacie. Po raz kolejny zatem wyszła jakaś prawda o nas.

Jaka? To niech każdy oceni sam. 

 

 

_____

Projekt współfinansowany ze środków Funduszu Sprawiedliwości którego dysponentem jest Minister Sprawiedliwości.