Powrót do strony Blog
10 grudnia 2020


„Jak rozmawiać, czyli trochę o gadzim mózgu (a trochę o konflikcie)”

Punktem wyjścia do tego spotkania było pytanie „Z jakimi zrachowaniami słowami czy postawami jest mi szczególnie trudno?”.  Uczestnicy odpowiadali anonimowo, co zaowocowało szczerością… i kilkoma bolesnymi odpowiedziami. Jak zauważyła prowadząca, większość udzielonych odp. miała charakter oceniający, co wskazuje wyraźnie, z czym mamy problem w społeczeństwie.

Żeby choć trochę zrozumieć, skąd się to bierze, sięgnęliśmy do biologii mózgu. Niektórzy słysząc określenie: „masz gadzi mózg”, w pierwszej chwili mogliby się obrazić… a to najzwyczajniej w świecie stwierdzenie faktu. „Gadzim mózgiem” określamy tę jego część, która odpowiada m.in. za oddychanie, zatrzymywanie krwawienia, pracę serca i ciśnienie krwi, metabolizm, integrację bodźców słuchowych i czuciowych czy szloch (płacz spazmatyczny). Nie poprzestaliśmy jednak na „wgryzaniu” się w jedną część mózgu, a poszliśmy dalej, do mózgu ssaczego (odpowiada za reakcje emocjonalne, uczenie się, pamięć długotrwałą i reakcje emocjonalne), a potem do hipokampu.

Ta część miała na celu uświadomienie uczestnikom spotkania, że spora część (jeśli nie większość) zachowań nastolatków jest instynktowna; nie wynikają one z ich złośliwości, a po prostu z tego, na jakim etapie rozwoju są ich mózgi i jak one funkcjonują (np. dowcipkowanie, obracanie pewnych rzeczy w żart, mogą świadczyć o braku poczucia bezpieczeństwa).

Druga część stanowiła omówienie koła konfliktu Christophera Moora (konflikty danych, interesów, strukturalny, wartości i relacji) na konkretnych przykładach, które przytrafiają się podczas pracy z młodzieżą.

Ważnym pytaniem zadanym przez prowadzącą – niby prostym, a tak często zapominanym – było pytanie „A czy pytacie swoich rozmówców  «co usłyszałeś? »”. Wywołało ono niemałe zmieszanie wśród uczestników, ponieważ – bijąc się w pierś – po cichu przyznali, że go nie zadają.          
Drugim pytaniem (zwanym przez młodych jako „gwóźdź”) było pytanie: „Co dla Ciebie znaczy «poważnie rozmawiać? »” (ponieważ wcześniej uczestnicy skarżyli się, że czasem z niektórymi nie da się poważnie porozmawiać). Jest to więc też pytanie do Ciebie, drogi czytelniku. Jakie wg Ciebie powinna mieć cechy rozmowa, żebyś mógł uznać ją za poważną?

Trzecia część spotkania stanowiła klamrę – była nawiązaniem do pytania wyjściowego, zaproponowaniem kilku rozwiązań, możliwych reakcji/zachowań. Była też wyjaśnieniem skąd wynikają pewne postawy u ludzi i dlaczego nie powinniśmy brać ich do siebie. Jak to zwykle bywa – pewne odpowiedzi zrodziły kolejne pytania, otworzyły kolejne furtki… więc pozostaje żyć nadzieją na kolejne spotkanie :)

 

autor: Aleksandra Małochleb 

--------------

Projekt finansowany ze środków Funduszu Sprawiedliwości, którego dysponentem jest Minister Sprawiedliwości.